Wodospad ciszy.

Wilta spojrzała na nieznajomą wilczycę. Coś powiedziała pod nosem do niej. Wstała i podeszła bliżej wilków. Jej oczy wciąż były czerwone.

Post został pochwalony 0 razy

Odsunęła się na pewną odległość. Zmarszczyła nos, opuściła uszy i krzywo spojrzała na waderę:
-Aj! Nie bij! Możemy być wrogami, ale walki na arenie!-mówiła starając się powstrzymac od śmiechu. Pic na wodę - też umiem kozaczyć! Myślała wyobrażając sobie walkę. Phihihi... no nieee, to nie wyobrażenia to bohomazy...[A teraz czas ba BOHOMAZKI!-poznajecie? ;>]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Salome dnia Wto 17:25, 25 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz

Wilta spojrzała na nieznajomą wilczycę. Nawet ją polubiła.
- Jestem Wilta. - powiedziała. Starała się być miła, ale czy to jej wychodzi? Podeszła do niej i usiadła na przeciw jej.

Post został pochwalony 0 razy

	Salome napisał:
	-Hamuj się, pierwsze wrażenie jest najwazniejsze, a jako Alfa reprezentujesz całą watahę.

- to do mnie? czy tej Wilmy czy jakoś tak? xd

Wilk spojrzał surowym wzrokiem na Alfę cienia - Cheri - burknął z niechęcią. Już miał swoje zdanie o tej wilczycy - Powinnaś zważać na słowa, bo może kiedyś się to skończyć wojną - wilk dodał ostrzeżenie na wszelki wypadek. Na pewno nie przepuściłby drugiego takiego zachowania wobec członka jego watahy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cheri dnia Wto 18:40, 25 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz

//Nie, nie, to do Wilty...//

-Sssalome...-odparła z niechęcią. Ludzie, najpier się kogoś przeszywa śmiertelnym spojrzeniem a potem jest się happy jak gdyby nigdy nic... nieee, to nie w stylu Salm. Miała focha na tą waderę, takie postępowanie ją oburzało... no ale cóż, nie warto wszczynać sporów i wojen. starał się uśmiechnąć do Wilty, ale był to uśmiech udawany i wyjątkowo sztucznie wyglądający.

Post został pochwalony 0 razy

Wilta spojrzała na Cheriego. - mam trochę dziwny charakter. - powiedziała. Jej oczy zrobiły się normalne. Nie wiedziała jeszcze tak do końca czy lubić Cheriego, czy wręcz odwrotnie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wilta dnia Śro 20:00, 02 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz

//Omega? Wilta, skoro masz dwa konta, to po co walczysz ze soba na arenie?//

Podeszła w strone Cheriego.
-Emm, nie miałbyś nic przeciwko, gdybym stała sie wojownikiem watahy? Może nawet ty będziesz mnie egzaminować...-powiedziała unosząc prawą brew. Złożyła już podanie, myślała przyszłościowo.

Post został pochwalony 0 razy

Wilk spojrzał pierw na Wilme - To powinnaś się zastanowić, czy jesteś odpowiednia na range Alfy z tym 'dziwnym charakterem' - skomentował swłowa wilczycy. Potem odwrócił się do Salm - Oczywiście. To świetnie, że o tym myślisz, by wzmocnić nasze szeregi ze specjalnym stanowiskiem - rzekł i uśmiechnął się.

Post został pochwalony 0 razy

-Iiiiiiiii!-pisnęła z radości. Potem jednak jej twarz przybrała poważną minę. Achhh, kogo oni teraz na alfy wybierają? Może na Betę, ale to góra... No cóż, Gammy nie ma. Może na tym stanowisku Wilta by się sprawdziła? Może. A może nie? Ale może. Salome i tak była impa, więc dzieje innych watah jej tak bardzo nie interesowały, to inni będą potem mieli probleb, obalą władcę, bedą spierać sie o tron, pozabijają się i wataha upadnie.

Post został pochwalony 0 razy

Wilk uśmiechnął się lekko i po chwili opadł na ziemię. Przeturlał się na grzbiet, wystawiając łapy do góry. Na koniec ciężko westchnął i pogrążył się w rozmyśleniach.

Post został pochwalony 0 razy

Zrobiła to, co Cheri.
-Łał, tak świat wygląda inaczej...-szepnęła. Podturlała się obok wilka i szturchnęła go ramieniem.
-Emmm, trudno było zdawać na Alfę?-spytała pogrążona w myślach. Uśmiechała się kątem pyska.

Post został pochwalony 0 razy

Futrzaste, czerwonookie cosio mignęło w krzakach. Małe, z rogami. Cichy warkot... I szybkie przemieszczanie~! W tej chwili było widać, że to młoda wilczyca. Skacząc jak żaba do wody, z dzikim okrzykiem:
- Ka-boom, everybody~! - pisk, rechot psychopaty.
Wielkie chluuuuup. Yukiśka wylądowała w wodzie.

Post został pochwalony 0 razy

Widząc szczeniaka wskakującego do wody pisnęła "Ajiiiii!" i ruszyła za Yuki. Kiedy jej ciało zetknęło się z taflą wody ów życiodajna substancja rozbryznęła się na wszystkie strony.

Post został pochwalony 0 razy

Yukcia wypłynęła na powierzchnię. Ujrzała czarną wilczycę, dojrzałą, żeby nie było. xp Jej uszy poruszyły się znacznie w jej stronę. Afro opadało nieznośnie, eh. No i co tu robić.
- Ah, woda, ka-bum, wariaaaatka~! - zaczęła krzyczeć jak w tej reklamie, tuląc do siebie Salome.
Nie znała jej, była dorosła. Yuki jak najbardziej była hardcorem~

Post został pochwalony 0 razy

Chwila zakłopotania. Zaraz potem Salm zmrużyła oczy i robiła to co Yuki.
-Ahhh, nawzajem! ahh, nie musisz!-piszczała szczenięcym głosikiem. Uszy przylgnęły jej do ciała, a nos poruszał sie w góre i w dół w rytmie kroków wadery.
-Mniam!-oblizał sie na koniec i wyszła z wody.
-Salome-przedstawiła sie krótko ocierając sie o Yuki.

Post został pochwalony 0 razy