Wodospad ciszy.

Słońce rozjaśnia to miejsce. Nie słychać w sumie uderzającej wodospadu do wody, słychać jedynie szum fal. To dobre miejsce dla myślicieli i artystów. Wygodna trawa pozwala bardziej się uspokoić. Chyba każdy kto lubi ciszę tu przyjdzie.

Post został pochwalony 0 razy

Kaminari przyszła i położyła się na trawie. Była jej tak miękko, że to miejsce będzie jej ulubionym. Zamknęła oczy i przysnęła. Po chwili obudziła sie i poszła z tond.

zt.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kaminari dnia Sob 15:43, 08 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy

Cicho tu. Salome nie mogła wytrzymać. Musiała zamącić czymś tą niezmąconą ciszę! Podbiegła do wodospadu i zaczęła skakac dookoła krzycząc:
-Zginiesz! Zginiesz! Mwahahaha! Nom jak mówię to GIŃŃŃ!
Woda rozbryzgiwała sie na wszystkie cztery strony świata, nooo, może nawet pięć. Salm zadowolona z siebie piszczała:
-Weeeeee!<łiiiiiiiii>

Post został pochwalony 0 razy

W pewnym momencie wszedł tu Cheri. Jego budowa ciała nie przekraczała wielkością samicy. Rozglądając się na boki dokąd zaszedł, dostrzegł wilczyce... dziwnie? zachowującą się xD - Eeee... przeszkadzam? - odezwał się niepewnie i przechylił łeb leko w bok.

Post został pochwalony 0 razy

-Niee, jak najbardziej, twoja obecność tutaj nie przeszkadza-rzuciła w strone wilka. Taak, taak! Wywieśiła jęzor i skakała dookoła wodospadu.
-Wręcz przciwnie, towarzystwo Alfy tylko umila mi pobyt tutaj-mówiła idąc w stronę Cheri'ego. Zlustrowała go swoimi pustymi oczami.
-Mały jesteś jak na Alfe sfory.

Post został pochwalony 0 razy

Wilta przyszła tutaj i rozejrzała się. Zobaczyła dwa wilki.
- Och, nie. Nawet chwili samotności nie można mieć. Zawsze ktoś jest. - powiedziała do siebie. Poszła jak najdalej od innych i się położyła. Obserwowała ich czekając, aż się coś ciekawego wydarzy.

Post został pochwalony 0 razy

Fuknęła pod nosem na wilczycę.
-Och, nie! Nie można chili samotności...Och, nie! Zawsze ktoś jest. Och, nie! But mi sie rozwiązał! Och, nie! ja nie nosze butów!-parodiowała specyficzną mowę wadery robiąc dziwaczne miny. Aż tak ją to bawi? Taaak, tacy ludzie to dla niej porazka, obszar do kpiny...

Post został pochwalony 0 razy

Wilta machnęła ogonem z gniewu. Miała ochotę skoczyć na ciemna wilczycę, ale przypomniała sobie, że nie można nic robić młodym bezbronnym wilkom. Warknęła tylko na nią.
- Poczekaj tylko jak dorośniesz to zobaczysz. - powiedziała Wilta do małej wilczycy. W jej głosie słychać było powagę.

Post został pochwalony 0 razy

Wilk zjeżył sierść i zaczął warczeć - Tylko spróbuj zadrzeć z nią to zmiażdżę cie, a twoje szczątki rozrzucę po całym świecie. - wciąż warczał w stronę zuchwałej wilczycy - Widzę, że mnie znasz. Cheri jestem - powiedział wilk do Salome i uśmiechnął się.

Post został pochwalony 0 razy

Wilta zaczęła się śmiać z samca. Śmiała się tak przez pewien czas, potem powiedziała.
- Boje się ciebie tak samo jak ty się boisz tej małej wilczycy. - po czym wskazała ciemną małą wilczycę.

Post został pochwalony 0 razy

Wilk prychnął rozbawiony - Oooh? - mruknął - Zważaj na słowa, bo ktoś ci może języczek przytemperować, blaszko - warknął wciąż mając niezły humor. Ta wilczyca nie miała chyba pojęcia z kim rozmawia.

Post został pochwalony 0 razy

Obserwując całe zajście rozdzieliła spienione pyski wilków.
-Emm, noo stop! Zaraz się pozabijacie! \I tak na marginesie - nie jestem młoda...-z obrażoną miną zwróciła się w stronę Wilty. Zmarszczyła nos, warknęła cicho i rzuciła do Cheri'ego:
-Ja Salome. Ale możesz mówić Salm...
Zlustrowała Alfe Śmiertelnego Cienia. Um. Alfa nie powinien być agresywny, bo co, jak mu jeden wejdzie nie w smak to go zabije? Rozszarpie? Spali? Oderwie głowę? Rozczłonkuje? Zgwałci? Poda do sądu? A może wszystko na raz, tak będzie najlepiej? Echh, życie jest nie fair.

Post został pochwalony 0 razy

Fuknął coś pod nosem w stronę nieznajomej wilczycy po czym odwrócił się do Sal - Więc dobrze, Salm - uśmiechnął się do siebie. Ciekawiło go to imię - Cóż, to, że jestem dość niski - specjalnie nie użył słowa mały - nic nie znaczy - mruknął wciąż lekko rozbawiony. Kątem oka spoglądał na obcą wilczycę, gotów zrobić wszystko na fałszywe słowo lub krok.

Post został pochwalony 0 razy

Wilta uśmiechnęła się tajemniczo. Nawet trochę polubiła dwa inne wilki, chociaż nie wiedziała dlaczego. Machnęła ogonem leniwie. Jej oczy zrobiły się czerwone. Miała tak czasem kiedy ... Po chwili zrobiły się normalne.

Post został pochwalony 0 razy

//Najpierw byłaś zła i chciałaś nas pozabijać, a teraz czujesz sypmatie - wilczyca zmienna jest//

Puściła oko do Cheriego.
-Wiem, że to nic nie znaczy, ale można cię pomyliś z samicą Alfa... nomm, oczywiście z daleka!-rzuciła patrząc na nieznajomą. Jej, co to będzie jak dojdzie samiec Alfa... Masakra. Nom oczywiście nie piłą, bo wilki nie mają przeciwstawnego kciuka. Ach...
-Hamuj się, pierwsze wrażenie jest najwazniejsze, a jako Alfa reprezentujesz całą watahę.-mówiła z powagą w głosie. Starała sie nabrać surowego tonu, ale jej to nie wychodziło. Łypneła w stronę Cheriego. To sie nazywa Alfa, reprezentujący watahę, pierwszy basior klanu.

Post został pochwalony 0 razy